` Jest po 21. Niedawno wróciłam jak to zwykle bywa. Czuję wakacyjny klimat jak najbardziej,jest obecny w moim życiu. Dzisiejsza sesja w plenerze była bardzo udana jestem pod wrażeniem umiejętności fotografki z jaką dziś pracowałam. Zdjęcia są genialne dodam tu kilka z nich. Mam nadzieję,że spodobają się Wam tak samo jak mi. Dzisiaj pozytyw czuć było na każdym kroku. Z Agatą stałyśmy w zraszaczu spokojnie a on obracał się lejąc nas wodą. Zadowolone z życia jak nasiąkłyśmy wodą,stawałyśmy na środku chodnika wyżynając bluzki i spodnie,po czym kałuże wody momentalnie pożerało słońce. Manewry w zraszaczu były najlepsze. Najpierw jedno kółko,później dwa,skaczemy przez środek,stajemy na środku,idziemy przez środek. Oj zraszacz nam życie ratuje w takie upalne dni haha :) ! Później gigantycznych rozmiarów liście jako parasole i ochrona przed słońcem. Siadanie w krzakach i testowanie,które są wygodne. Dziś zadzwoniła do Mnie Agu,za którą bardzo bardzo tęsknie. Ajj niedzielę chcę nareszcie pogadamy na sesję zdjęciową pójdziemy pośmiejemy się powymieniamy tym co się działo can't waitt ! Kolejne dni zapowiadają się naprawdę ciekawie. Isabell,Consti,dużo pozytywizmu,muzyka poważna i przyjaciele - o tak! To mnie tu trzyma ! <3
Fotografka - Sandra P : )