W jej oczach bardzo często widać było dosłownie wszystko. Oczy zwierciadłem duszy? Marzenia plany a nawet stan duszy widoczny był w nich dość często. Eva była wysoką, szczupłą dziewczyną o długich prostych blond włosach i wielkich niebieskich wiecznie rozmarzonych oczach. Mówili,że jest nienormalna. Dlaczego? Otóż,kreowała sobie swój własny świat uciekając od realizmu i problemów. podczas gdy inni zamartwiali się nawet o błahostki.Często też rozmawiała z własnym sumieniem. Składała się jakby z dwóch osób.Ostatnio dość często nie było pomiędzy nimi zgody.
- Mam Ci coś do powiedzenia. Mogę zająć chwilę?
- Jasne,nie ma sprawy,mów co się dzieje - Odparło sumienie,znajomym cichym głosem.
- No więc chciałam Cię przeprosić za to,że zbyt często gubię pozytywne myśli i za to,że Cię zaniedbuję. -Zaczęła Eva.
- Nie masz mnie za co przepraszać. To ja jako Twoje sumienie mam Ci coś do powiedzenia. Myślę,że się ucieszysz. Chodzi o to ,że...
C.D.N.
- No więc chciałam Cię przeprosić za to,że zbyt często gubię pozytywne myśli i za to,że Cię zaniedbuję. -Zaczęła Eva.
- Nie masz mnie za co przepraszać. To ja jako Twoje sumienie mam Ci coś do powiedzenia. Myślę,że się ucieszysz. Chodzi o to ,że...
C.D.N.
No kochani jeśli o mnie chodzi jest dobrze. Z Agą dziś na mieście. Nasz lans po starówce hahaha! Niedługo znowu. Lecę po moje ukochane spodenki z new yorkera aaa!^^
Ps; Wznawiam formspringa ha!
Także jak ktoś ma w miarę logiczne pytania no to pytać!