Opowiadanie czytać i tyle.
` Szarawy dzień. Istna szarzyzna. Fizycznie samopoczucie nie było za dobre. Dziewczyna podeszła do okna i powiedziała do siebie 'mhm..szarzyzna..świetnie.'. Po chwili udała się w stronę wielkiego lustra w przedpokoju. Stała tak dłuższy moment patrzyła na swoje odbicie aż nagle usłyszała głos. `Coś nie tak? Mała co się dzieje?`
Głosem tym było jej sumienie,które ostatnio nie dawało za wygraną i dopuszczało do niej dziwnie pesymistyczne myśli a to dołowało ją z dnia na dzień. Przecież są wakacje. czas uśmiechów,niecodziennych sytuacji a co najważniejsze czas pozytywizmu! Po dłuższej chwili zaczęła rozmawiać z sumieniem.- Skąd wiesz? Aż tak widać?
-Nic się nie zmieniłaś. Znam Cię lepiej niż Ty siebie samą. Nie oszukasz mnie.Jestem Twoim sumieniem,Twoimi myślami wiesz?
- Czasem jestem wściekła,że wszystko wiesz najlepiej. No ale to dobrze,że troszczysz się o mnie.Dziękuję.
-Przestań nie ma za co. Wybacz mi,że ostatnio coś nie szło nam do porozumienia. Też mam gorsze dni.
-No niech Ci będzie. Utwierdzaj mnie w pozytywizmie proszę. Mam dość melancholii,uwierz. - rzekła dziewczyna.
-Nie tylko Ty naprawdę. Przepraszam Cię. - Odrzekło sumienie.
- Dobrze już dobrze. Powiedz mi tylko Drogie sumienie co robić żeby już nie trwać w tym stanie melancholii hm?
-To takie banalne. Czasem mnie załamujesz wiesz? Składasz się z dwóch osób. Z dojrzałej i takiej,która myśli pozytywnie i bierze pod uwagę konsekwencje czynów,jest rozważna i stara się postępować mądrze,słucha rad przyjaciół - Ta osoba to ja- twoje sumienie. I z takiej ;małej dziewczynki,która często płacze i nie umie się pozbierać często przez naprawdę błahe powody. Na myśli mam Ciebie. Co robić? Słuchaj rad przyjaciół wierz w swoje cele realizuj marzenia. Nie zadręczaj się.! Dobrze wiesz wszystko jest idealnie prawda? Jestem z Tobą non stop i wiem co dzieje się w Twoim życiu. Uszy do góry.!
- Dziękuję Ci naprawdę,szczerze Ci dziękuję. Postaram się obiecuję.!
-Dobrze wiesz,że nie musisz dziękować. Zastosuj się do tego co mówię a nie zginiesz. Obiecuję Ci to.
-Te rady wiele dla mnie znaczą. Jesteś kimś w postaci drugiej osoby,która często uświadamia mi,że nie jest tak źle a wręcz odwrotnie. Muszę już iść posprzątać w pokoju mama wróci niebawem a stan pokoju nie jest zadowalający.
-Rozumiem,idź idź. Pogadamy wieczorem. Trzymaj się młoda.!-Będę! ty Też sumienie!Po tych słowach dziewczyna odeszła od lustra. Znalazła się na balkonie.Popatrzywszy w na drzewko puściła oczko do gołębia,który siedział nieopodal na nim patrząc na dziewczynę. Poprawiła włosy,gołąb odleciał. Weszła do domu kierując się do swojego pokoju mówiąc do siebie 'No to sprzątamy zarówno pokój jak i burdel w mej głowie.`